W bazie imdb ten film jako giallo ma naprawdę mocną pozycję, pewnie ustaloną przez łasych na widoki roznegliżowanych dam panów. Martino nie szczędzi bowiem damskich wdzięków oraz scen erotycznych w różnych układach - pan+pani, pani+pani, gwałt małżeński, sadyzm, pani, która się obmacuje przed lustrem, itd. Mam wrażenie że to wszystko miało przykryć miałkość filmu, bowiem fabuła, częściowo inspirowana opowiadaniem E.A. Poego, była po prostu żadna. Naciągane zwroty akcji, gęstniejące pod koniec filmu, odpychający bohaterowie, których wszystkich do kupy miało się ochotę zakatrupić oraz nuda - to najgorsze strony tego upierdliwego widowiska. Nie polecam.