tylko i aż tyle, bo kręcić kino rozrywkowe w ten sposób jak Leone to robił to trzeba posiadać element doskonałości w sobie
Zgadzam się. A tak swoją drogą, to czy nie dostrzegłeś dużego podobieństwa w podejściu do filmu do Tarantino ?
no wiesz skoro Tarantino w swoich filmach tak często cytuje swoje ulubione dzieła a Leone wymienia jako jednego ze swoich ulubionych reżyserów a "Dobry, zły i brzydki" jako swój ulubiony film ever to coś musi być na rzeczy:D
Zasadniczo chodziło mi o to, że obydwaj reżyserzy mają (mieli) takie samo podejście do filmu - bawienie się ale perfekcyjne.