Tak wyliczyłem sobie że od premiery "Once Upon A Time In The West" minie w tym roku 40 lat i dlatego też ten rok powinien być w pewneym stopniu poswięcony Sergio Leonowi.Twórcy który tchnął zycie w trupa , jakim niewątpliwie stawał się western , różne kombinowanie , wysuszenie przez amerykańców tematu szeryf - bandyta.dla westernu jest ona jak Dr.Frankenstein stworzył on westernowego potwora który do dziś zachwyca i żyje mimo że jego twórcy już nie ma na ziemskim padole.