Napiszcie jaki jest wasz ulubiony teledysk Queen ,dlaczego właśnie ten.
Moim najulubieńszym jest ten z "I want to break free"
Głównie dlatego, że za każdym razem gdy wyobrażę sobie Rogera jako "schoolgirl"
pogrążam się w spazmach wesołości.
Teledysk do "I Want To Break Free" jest rzeczywiście oryginalny.
Sam jednak wolę ten do "Breakthru" oraz "Bicycle Race" - nieocenzurowany oczywiście ;P
W obu "Breakthru" i "I want to break free" po prostu widać, jaką mieli zabawę kręcąc te teledyski :)
O tak,zdecydowanie-jest baaardzo dziwny,ale ma w sobie jakąś ukrytą magię ;) .Szkoda tylko że Freddie w tym teledysku był już tak bardzo chory...Mnie osobiście podoba się jeszcze teledysk z piosenki ,,Scandal"-uważam że Freddiemu bardzo do twarzy było z takim zarostem :D
ooo tak Roger jest boski.. Kiedy lata temu pierwszy raz widziałam ten teledysk, oniemiałam.. Jak facet może mieć tak zgrabne nogi? :) Uwielbiam wszystkie teledyski Queen, są pełne ekspresji i niesamowicie pomysłowe.. Byli pionierami - ze swoich klipów zrobili małe arcydzieła.
"Another one bites the dust". Genialna piosenka i cały teledysk, aż porywa do tańca! Następny teledysk, który lubię jest "I want to break free". Kocham Jego stylizację na Niżyńskiego(niedawno się dopiero dowiedziałem, że go uwielbiał jak Ja!).
Żałuje , że nie powstał teledysk do ,, Show Must Go On'' . Na pewno bylby wspaniały nie licząc tego sklejonego z różnych teledysków.
Ja uważam, że właśnie to "sklejenie" licznych fragmentów działalności z Freddiem, ma niesamowicie wzruszający przekaz. Oczywiście w kontekście choroby Freddiego i mającego nastąpić wkrótce Jego odejścia z tego świata.Ten teledysk jest pożegnaniem z Nim a jednocześnie utrwaleniem Jego najpiękniejszych muzyczno- scenicznych chwil. I ta maksym,że show musi trwać....
Breakthru, Princess of the universe, Thease days of our lives, Freddie mimo choroby i cierpienia nadal profiesjonalny
Zdecydowanie "Breakthru" i "I'm going slightly mad". Pierwszy dlatego, że to był pierwszy klip Queen jaki widziałem, a drugi dlatego, że ma w sobie coś strasznego (przynajmniej miał kiedy było się małym wyrostkiem).
Podsumowując jeżeli chodzi o Queen to jest to niewątpliwie kapela, którą będę kochał niezmiennie po grób.
"These Are the Days of Our Lives" - nie sposób nie uronić łzy...zwłaszcza przy "I still love you"...
oprócz wszystkich dotychczas wymienionych lubię jeszcze "Kind of magic" i "Save me". Ale właściwie to wszystkie uwielbiam :D
1. I Want To Break Free - mimo olbrzymich kontrowersji i zakazaniem teledysku w USA, Queen postawili sprawę jasno: taką mamy wizję tego teledysku i nie nakręcimy innego. Za to ogromy szacun i oczywiście za piosenkę.
2. The Show Must Go On - wiem, że to tylko teledysk sklecony z innych, ale te wszystkie elementy mają w sobie tę moc, tą siłę, i oczywiście doskonale ilustrują słowa piosenki. Ten power Freddiego w połączeniu z przejmującymi kadrami daje niesamowity efekt.
3. Bohemian Rapsody - teledysk legenda, od którego wszystko się zaczęło. Mało kto wie, ale ten teledysk był pierwszym w historii. To Queen wdrożyli to, co dziś używa i kręci prawie każdy piosenkarz - teledyski zaczęły się razem z Queen.
4. I Want It All - ta siła i geniusz tego teledysku, i pierwsze kadry, gdy wszyscy śpiewają razem - po prostu geniusz.
5. These Are Days Of Our Lives - Freddie mimo choroby, mimo wyniszczonego ciała, z grubą warstwa makijażu - daje radę. Niesamowite.
6. Radio GaGa - połowa czarno biała i połowa kolorowa i kadry kręcone w różnych miejscach - może się podobać albo nie. Mi się bardzo podoba.
Dlaczego nie wymieniacie "Innuendo." To bardzo udany artystycznie teledysk. Pamiętam jak ponad 10 lat temu oglądałem go w "Liście przebojów wszechczasów" na MTV Classic. Zrobił na mnie wtedy ogromne wrażenie.
Poza tym "It's a hard life" z tą pałacowo-barokową scenografią i wyszukanymi strojami członków zespołu też jest niczego sobie.
Pewnie nie każdy z was zna też wideoklip do "Calling all girls."
https://www.youtube.com/watch?v=g2N0TkfrQhY
https://www.youtube.com/watch?v=uHP-qgzUVLM
https://www.youtube.com/watch?v=2TnjmIMyG1M
Innuendo jest creepy. Osobiscie boję się klaunów, arlekinów i laleczek. Czujé niepokoj przy tym teledysku
W takim razie radzę wsłuchiwać się w sam utwór bez teledysku :-)To prawdziwie magiczny ,muzyczny majstersztyk. Tekst jest również wymowny i inspirujący. Tym bardziej, że powstał gdy Freddie walczył o każdy dzień....a śpiewał na najwyższych rejestrach.
Nie jest przesadą opinia, iż ten utwór jest na miarę Bohemian Rhapsody.
Utwór jest świetny, wypowiadalam się jedynie o teledysku, który zwyczajnie mnie przeraża. Niestety, moje strachy :)
...all we hear is RADIO GA GA - to nie teledysk to widowisko! Setki statystów, zespół w szczytowej formie no i przede wszystkim fragmenty filmu "Metropolis" - właśnie dzięki temu teledyskowi poznałem tę klasykę filmu z 1927 roku.
Who want's to live forever- przepiękna, przejmująca,filozoficzno-egzystencjalna ballada i pełen magii teledysk,następnie "I want to break free"-wspaniale łączący komizm z artyzmem,"Radio Gaga"-bardzo innowacyjny w ówczesnym czasie,"The Mirracle"-dzieciaki świetnie oddały sylwetki członków zespołu i super się do nich dopasowały. Dodałabym więcej ale 4 powyższe nasuwają się w pierwszej kolejności. Ogólnie też wszystkie,w których Freddie prezentuje swą męską charyzmę i rockową siłę. Widać, że kochał to co tworzył i w pełni się temu oddawał.
No nie będę oryginalna, też I Want To Break Free. Pamiętam jak go za dzieciaka gdzieś w tv zobaczyłam O_O Ogromne wrażenie, zwłaszcza te sceny w "piwnicy" były bardzo intrygujące ???? Rogerina super, ale Freda też śliczna była z tym wąsem ;) ostatnio lubię teledysk do Friends will be friends z fanami, widać że te emocje nie były udawane. Jeszcze zawsze oglądam operową część Bohemian Rhapsody, nic się zestarzała, dalej wygląda to zjawiskowo. Jak tak eksploruję YT to Queen ma bardzo dużo teledysków, nawet do takich rzadziej słuchanych kawałków, w ogóle oficjalny kanał Queen powinien być wzorem dla innych zespołów. Wszystkie albumy dostępne od ręki. Dla takiego nowego fana jak ja to bardzo wygodna opcja by posłuchać wszystkich ich utworów.
Czy dobrze rozumiem, że istnieje kanał poświęcony wyłącznie twórczości Queen? Czy po prostu,masz na myśli to, że YouTube umożliwia dotarcie do wszystkiego? Ja przyznam, że ja na YT oglądam teledyski tego zespołu oraz filmy dokumentalne. Albumy mam na CD a koncert Wembley'86 na DVD.
No tak https://www.youtube.com/channel/UCiMhD4jzUqG-IgPzUmmytRQ zaskoczona jestem, nie każdy twórca za free umieszcza wszystkie swoje albumy, a Queen udostępnił wszystkie albumy. To bardzo szczodre z ich strony.
Rzeczywiście,to niezwykle hojny i szlachetny gest w stronę fanów. Dzięki serdeczne :-) W końcu show must go on....
Mila, z koncertówek masz tylko Wembley? No to masz co uzupełniać;-) Jeśli chcesz oczywiście. Warto poznać resztę. Nie mówię już o nieoficjalnych rzeczach, bo to nie każdy chce poznawać. Milton, Montreal, Rainbow, Hammersmith, Budapeszt czy Live Killers szczerze polecam!
Mariooks, dzięki za rekomendacje :-)
To prawda,jest co uzupełniać ale chcieć to móc,więc myślę, że stopniowo tego dokonam :-)
Poza tym, duża część tych niezwykłych wydarzeń jest dostępna na YouTube i to w dobrej jakości. Ostatnio to opanowuję :-)
Jak zwykle nie ma za co :-) Myślę, że jakoś to wszystko ogarniesz. Trochę tego jest, aczkolwiek nie kosmiczne ilości, patrząc na niektóre zespoły. Powodzenia!
Z pewnością jakoś to wszystko ogarnę ;-). Co się nie robi dla muzycznej idei jak również własnej satysfakcji i wzbogacenia wrażeń :-)
Jasne:-) Jak coś, to polecam również tę stronkę, jeśli chodzi o teledyski:
http://web.archive.org/web/20110202141932/http://queenvideos.cjb.net/
Myślę, że się przyda i nie tylko Tobie.
Mariooks,podana przez Ciebie strona jest bardzo wartościowa. Większość zawartych w niej materiałów jest mi znanych, niemniej pozwala ona na chronologiczne usystematyzowanie i zapoznanie ze szczegółami wydarzeń.
Przyznam, że zwróciłam uwagę na dokładne daty tworzenia teledysków. I np."Radio ga ga"-23/24.11.1984....Pomysleć, że za 7 lat Freddie odchodził..... Późniejsze "The Miracle" oraz "Headlong" również kręcono w takich listopadowych dniach. Refleksje nasuwają się samoistnie.....
Tak, masz rację co do tych dat. Są one dosyć znamienne. Tak samo jak np. koncerty w Montrealu, które były nagrywane i filmowane do późniejszego wydania-24/25.11.1981r. Sama strona ma już swoje lata i normalnie nie jest dostępna tak, jak wiele innych, ale na szczęście można je znaleźć w archiwum;-)
Otóż to. Live in Montreal równo dekadę przed Jego odejściem.... To taka nostalgiczna symbolika....W ogóle, zestawiając dramatyczny stan Freddiego z niezwykłą energią, siłą, charyzmą jaką jeszcze kilka lat wcześniej prezentował,powoduje uczucia żalu i smutku. Nawet z perspektywy czasu. Wybitny wokal towarzyszył Mu jednak do końca. Talent okazał się silniejszy od śmiertelnej choroby. Spuścizna, którą zostawił dała mu swoistą nieśmiertelność.
Oczywiście 23/24.11. 1983- rok,w którym powstawało "Radio GaGa" :-). Czyli 8 lat przed odejściem Freddiego. Przestawienie jednej cyfry stanowi ogromną różnicę :-)
Poza tym,duża część tych niezwykłych wydarzeń jest dostępna na YouTube i to w dobrej jakości. Ostatnio to coraz szerzej opanowuję :-)
"I want to break free" również uwielbiam przez Rogerinkę xD
A ogólnie to "Breakthru" jest świetnym teledyskiem. I "I was born to love you", Freddie wygląda świetnie w białym
Racja. Co prawda,ładnemu we wszystkim ładnie,ale w białych strojach Freddie wyglądał szczególnie atrakcyjnie. Nie tylko w podanym przez Ciebie teledysku,ale również w białych koszulkach,kurtkach koncertowych :-)