Ma strasznie sympatyczny wyraz twarzy i spojrzenie. Bardzo podobał mi się w "Placu Waszyngtona" i w "Cienkiej czerwonej linii". Ode mnie ma same plusy, bo jest w nim coś charyzmatycznego, a dla aktora to jest 'coś'. Nieźle gra różne role - chociażby takiego Sama ze "Smiertelnej wyliczanki" i Morrisa z wspomnianego "Placu W." Umie się odnaleźć w różnych sytuacjach. Dla mnie bomba :)