PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6358}

Zawodowiec

Il Mercenario
6,9 1 121
ocen
6,9 10 1 1121
Zawodowiec
powrót do forum filmu Zawodowiec

Czy któryś z filmwebowiczów (filmwebowców) zwrócił uwagę na order wiszący na piersi Franco Nero? Widać go dokładnie w scenie w saloonie na początku filmu. Przejrzałem wszystkie polskie ordery i odznaczenia przyznawane za czasów I RP i takowego nie odnalazłem. Podejrzewam, że miał to być Virtuti Militari ale wówczas powstaje pytanie, kto go przyznał Panu Kowalskiemu? Zresztą ostatnie stricte polskie ordery i odznaczenia przyznawano za czasów Księstwa Warszawskiego a przyjmując, że akcja filmu dzieje się ok. roku 1911 - 1913, zaś Kowalski nie wygląda na stulatka wówczas pozostaje tylko odznaczenie przyznawane przez jakieś polskie organizacje niepodległościowe. Tyle tylko czy takie odznaczenia istniały? Może, któryś z filmwebowiczów pomoże rozwiązać mi tą zagadkę? Wydaje mi się jednak, że kwestia narodowości Kowalskiego została potraktowana w scenariuszu powierzchownie (imię Siergei jeszcze mogę przełknąć - wszak Kowalski mógł urodzić się w zaborze rosyjskim, w którym notabene noszenie jakichkolwiek polskich odznaczeń było zabronione). To tak jakby polski reżyser umieścił w swoim filmie postać z trzeciego świata nie przywiązując wagi do szczegółów związanych z krajem, z którego pochodzi bohater. Co oczywiście nie umniejsza wartości dzieła Corbucciego, które pomimo upływu lat stanowi dalej świetną rozrywkę.

dekiel69

To był medal z kartofla.

ocenił(a) film na 6
dekiel69

Kowalski wspomina również, że Chopin był jego przyjacielem, tak więc - jeśli wypowiedzi tej nie potraktujemy jako żartu - niekonsekwencji w filmie jest więcej. Zresztą - to spaghetti western, trudno więc oczekiwać, by ktoś robił do filmu jakiś poważniejszy research, tym bardziej w zakresie takich detali jako odznaczenia.

ocenił(a) film na 8
PanOptykon

Niekonsekwencją największą jest imię głównego bohatera ;-)

ocenił(a) film na 8
majtiks

Najwidoczniej tak przedstawiała się wiedza o Polakach u scenarzystów. Jak Polak to oczywiście Kowalski. Podejrzewam, że dla zagranicznych widzów "polskim imieniem" byłoby nawet Michaił czy Jurij. Nam wypada cieszyć się, że mamy swojego (narodowościowo) bohatera spaghetti westernu i to głównego. I w jednym z lepszych dzieł gatunku. Chociaż ten Siergiej też mi uwiera za każdym oglądaniem tego filmu.

ocenił(a) film na 8
dekiel69

UWAGA.SPOILER !
No właśnie z trzech spaghetti westernów Corbucci'ego ten jest moim zdaniem najlepszy. Podobało mi się zastosowanie narracji w początkowej scenie filmu i to "przestawienie" planu czasowego gdzie początek historii był jednocześnie wstępem do późniejszego finału. Główni antagoniści naszych bohaterów różni - Jack Plance kapitalny a gen.Alfonos Gracia zupełnie bezbarwny (lepszy od Riccolo był chyba tylko Kiński jako Tigero) Ale to co najbardziej mnie zaskoczyło to ilość zastosowanych trików reżyserskich. Kamera nakręca ujęcia z bardzo rożnych perspektyw często nietypowych np.scena kiedy z pociągu konie są uwalniane z wagonu to kamera kręci całą od spodu.Scena kiedy Riccolo z kompanem dopada jedna z ofiar w płytkiej rzece - Riccolo na koniu a ofiara i drugi oprawca stoją. Ten dugi znęca się na d ofiarą ale my tego nie widzimy bo reżyser skupia się na J.Palllance który zatacza razem z filmującą go kamerą 360 stopniu i znów widzimy ofiarę i bandytę.Przez ten czas ofiara został już "urobiona" i powiedziała to co chcieli od niej wydobyć. Albo kiedy Riccolo wkłada granat w usta towarzysza Paco który nie wskazał miejsca pobyty Paco.To wszystko jest b.podobne do sposobu filmowania przez Tarantino.No ale to wiadomo bo własnie ze spaghetti westernów czerpał pełnymi garściami. A teraz możemy sami to sprawdzić.

ocenił(a) film na 8
majtiks

Zauważ też, że Corbucci ewidentnie sugeruje, że postać grana przez Palance'a jest homoseksualistą (np. schludny ubiór, rozpacz po zabiciu jednego z jego towarzyszy). To też było śmiałe posunięcie w ówczesnych filmach, zwłaszcza w westernach. John Wayne jak to zobaczył to pewnie zapragnął zabić wszystkich włoskich reżyserów ;-). A co do kwestii, który z filmów Corbucciego jest najlepszy. Nakręcił on sporo pozycji z tego gatunku, których nie widziałem z powodu braku dostępności na polskim rynku tudzież braku polskich napisów. A z tych co widziałem, na pierwszym miejscu stawiam jednak "Vamos a matar, Companeros". I postać Jacka Palance, który non stop pali "lokalne zioła" ;-).

ocenił(a) film na 8
dekiel69

Niestety tego nie zauważyłem. Właśnie co do ilości filmów nakręconych przez Włocha mam wątpliwości - znalazłem we Wikipedii że wyreżyserował cztery filmy a jest producentem kilkunastu ( o ile dobrze pamiętam) więc podaj inne tytuły jak znasz posprawdzam sobie. No to "Towarzysze" zapowiada się ciekawie.Bardzo ciekawa jest też postać kobieca w tym filmie bynajmniej nie potraktowana podmiotowo.

ocenił(a) film na 8
majtiks

Przejrzyj jego filmografię na filmwebie. Sam mam chrapkę na takie westerny Corbucci'ego (ewentualnie z domieszką komedii) jak "Co ja robię w środku rewolucji" z 1972 r. ("Che c'entriamo noi con la rivoluzione?"), "I Crudeli" z 1967 r. czy "Gli Specialsiti" z 1969 r.

ocenił(a) film na 7
dekiel69

Właśnie skończyłam oglądać Vamos a matar, Companeros dla mnie jest znacznie lepszy od Il Mercenario.

ocenił(a) film na 7
dekiel69

Dokładnie bo heteroseksualista jest fleja i nie rozpacza xd

ocenił(a) film na 8
majtiks

Co do dyskusji o orderach, w Cesarstwie Rosyjskim był przyznawany Order Świetego Stanisława ustanowiony za I Rzeczypospolitej przez króla Stanisława Augusta.

ocenił(a) film na 5
dekiel69

może łatwiej wymówić niż Sergiusz :) dlatego Siergiej

ocenił(a) film na 5
dekiel69

może łatwiej wymówić niż Sergiusz :) dlatego Siergiej

ocenił(a) film na 8
PanOptykon

Z tym Chopinem to był raczej żart 'Sergieja'. I tak dobrze że włoski reżyser kojarzył mniej więcej kim są Polacy, a że dał postaci takie imię to już wynika z ignorancji ludzi na Zachodzie o Europie środkowo-wschodniej, i raczej przez bez mała 50 lat nic się w tej kwestii nie zmieniło. Jak byłem parę lat temu w Hiszpanii i zagadałem do jednego typa, to jak się dowiedział że jestem Polakiem spytał się mnie czy Polska leży gdzieś w Rosji.

dekiel69

Order mogl byc odziedziczony po przodkach...

ocenił(a) film na 6
dekiel69

Wzór widocznego na początkowych kadrach krzyża orderowego to prawdopodobnie radosna twórczość scenarzysty. Wśród polskich odznaczeń czteroramienny, biało emaliowany krzyż występuje tylko w Orderze Odrodzenia Polski - Polonia Restituta nadawanym w okresie 1921-1939 i taki sam wzór krzyża Orderu Odrodzenia Polski z lat 1944-1992 i III RP od 1992. Ale w środku krzyża w żadnym razie nie było takiego symboliku jak na filmie, biało-czerwona szachownica z jakimiś drobnymi (nieczytelnymi na kadrze filmowym) elementami.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones