Naprawdę udany film, dziwne, że jeszcze nikt nie rozpoczął dyskusji. Insinna doskonale wcielił się w rolę don Pietra Pappagalla. Przyznam, że oglądając film, rozpłakałam się. Trzymałam się jakoś do chwili, gdy don Pietro czytał liścik od profesora: "Jak to się skończy? Zwycięstwem rozumu, sprawiedliwości i pokoju. Wiem to na pewno."
...