Fajny pomysł na western, ale liczyłem na więcej strzelaniny. Świetna rola Forresta Tuckera, który ratuje ten film komediowymi akcentami.

Świetna rola Forresta Tuckera. Jego monologi kierowane do Blondyna i ostatnie zdanie skierowane do Wesołego powinny przejść do klasyki jako kultowe.

Nic nowego, nic odkrywczego, czasem wrecz wialo nuda.... Ech.

Banda rewolwerowców stara się przedostać promem przez rzekę oddzielającą ich od Meksyku. Uparty przewoźnik nie ma zamiaru im na to pozwolić.Jake Remy (Warren Oates) wraz ze swoją bandą dokonał właśnie udanego napadu. Teraz rewolwerowcy kierują się w stronę meksykańskiej granicy. Jedyną przeszkodą na ich drodze jest...

omijać

Rola kobiety z miasteczka i jej kwestie było czuć abstrakcją. Lee van Cleef z koleżką nieźli. Całość, mimo szczelanin, nie przyciąga uwagi. Końcówka ciekawośmieszna. Tylko coś się pomerdało twórcom, bo złoczyńcy przejmują prom nie na tym brzegu, co trzeba. Musieli być kompletnie głupi. Pewnie nie bez powodu ochrzczono...