Mianowicie, tak sądząc po sporej ilości negatywnych komentarzy, czy naprawdę żaden z was nie doszukał się w dziele Peckinpaha sporej dawki cynizmu i specyficznego podejścia do tematyki wojennej, którego mógł dokonać tylko reżyser jego pokroju? Zastanawia mnie z jakim podejściem co poniektórzy podchodzili do tego...
Wiadomo, że Peckinpah w swych kolejnych filmach polemizował z Sergio Leone.
Leone nakręcił film o zmierzchu dzikiego zachodu w konwencji snu ("Pewnego razu na dzikim zachodzie") Peckinpah odpowiedział filmami "Dzika banda" (śmierć dzikiego zachodu) i "Pat Garret i Billy the Kid" (film w konwencji folkowej...
Jak kazdy dobry film wojenny pokazuje jakim kretynizmem i diabelskim wymyslem jest wojna - i jego paradoksy (rosyjskie dziecko zabite przez swoich, kapitan ktory nie umie strzelac, niemcy strzelajacy do siebie nawzajem), film jak na lata 70-ste uwazam ze znakomicie pokazuje sceny militarne, szkoda ze ten film jest malo...
więcejPod koniec lat 80. był w DKF, ale nigdy w otwartej dystrybucji. To był problem, ponieważ pokazywał oddział Wehrmachtu jako pełen normalnych żołnierzy, a sowietów jako dzicz. Bardzo sprytne wykorzystanie efektu Kuleszowa, ponaglające na ociepleniu wizerunku Niemców przez świetną rolę Coburna. Generalnie oceniam ten film...
więcejWydaje mi się, że kapitan Stransky jest nieco przerysowaną i nieprawdziwą postacią. Oficerowie dawnej wilhelmińskiej szkoły, często arystokraci byli raczej ludźmi honoru, oczywiście nie chcę tu uogólniać i mierzyć wszystkich jedną miarą. Czytałem kiedyś "Wrzesień żagwiący" Melchiora Wańkowicza i on tam bardzo...
Obraz jak dla mnie, niewątpliwie nieprzeciętny, kreacja Coburna niebanalna. Fabuła, w tym zakończenie trzyma wysoki poziom. Problem w tym, że film ten niezgodny jest z moim "światopoglądem kinomana". Realistyczny obraz wojny z jej przypadkowością i brutalnością ma się nijak do męskiej przygody podczas wojennej...
Żeby docenić ten film trzeba dotrzeć ciut pod zewnętrzną powierzchnię z pozoru "taniego" filmu akcji. Leży tam wybitnie oryginalny obraz wojny jako kompletnego szaleństwa, subtelnie podkreślany scenami z pogranicza groteski, co jeszcze bardziej uwydatnia grozę sytuacji w jakiej znajdują się bohaterowie, żołnierze w...
Najlepszy film wojenny, jaki widziałem. II wojna światowa z punktu widzenia Niemców. Ale historia niezdrowej rywalizacji między kapitanem Stransky, dla którego wojna toczy się po to, aby mógł wrócić do domu z najwyższym niemieckim odznaczeniem - Krzyżem Żelaznym, a sierżantem Steinerem, który tego typu świecidełka ma w...
więcejmomentami naprawdę świetny, innymi - przypominający 'parszywą dwunastkę 8' ;p
piorunujące wrażenie robi dialog pomiędzy pułkownikiem a kapitanem kieselem:
- co zrobimy po przegranej wojnie?
- zaczniemy się przygotowywać do następnej.
zło, destrukcja, samozagłada.
groteskowe momenty (zdjęcia z propagandy...
Ciężko jest mi ocenić ten film.
Z jednej strony niby jest dobrze zrobiony - klimat, dobra gra aktorska, przesłanie -
Bezsens wojny, czyli dowódcy nie liczący się z życiem podwładnych dla własnych ambicji, rywalizacja, pokazanie wyższości itp., ale też walka z tym wszystkim, bo nie każdy taki musi być i chce się temu...
jeśli twoje dziecko najbardziej na świecie kocha filmy, a ty najbardziej na świecie kochasz swoje dziecko, to kup mu cinema speculation - w świątyni, rozdział 05:
But while I’ve always loved The Getaway, and I do love it more than some of the other more exalted Sam Peckinpah films (Ride the High Country, The Ballad...
u Pekinpaha. Kiedyś ten widok określano jako "drastyczny" - dziś , po "Szeregowcu Ryanie", "Kompanii braci" i fruwająych tam strzępach mięśni, kości i jelit ,Peckinpah to poczciwota. Film zrealizowany z zaskakującym rozmachem, ciekawą fabułą, nieoczekiwanym finałem - i przestrogą na samym końcu. Rzecz bardzo w...
więcejZabierając się za ten film spodziewałem się czegoś na rzecz Tarantino. Sporo się na słuchałem, że filmy Krwawego Sama były czymś na czym potem wzorował się właśnie mistrzu i coś w tym jest; aczkolwiek te filmy mają nieco większe głębie i potrafię przytłoczyć. Tak jak po filmach Tarantino wychodziło się z bananem na...