Ekstremalnie piękne i przerażające. Przypomina o faktach, o których nie chcemy myśleć i o których marzymy. Piekło i raj w jednym miejscu.
Taka "pocztówka" z planety Ziemia dla potencjalnych turystów z kosmosu. Chyba nie zachęca. Popieprzona jest nasza rasa, to na pewno.
Moim zdaniem jest to obraz obowiązkowy dla każdego mieszkańca naszej planety. Dzięki temu
filmowi widzimy samych siebie z dystansu bezstronnego obserwatora.
"Bez słów, bo ich zdecydowanie nie potrzebuje. Bez fabuły, bo czy życie ma jakiś scenariusz?"*
Brak jakiegokolwiek komentarza pozwala nam na zatopienie się...
Przekopałem Google i znalazłem tylko 4 sekundy na Torrentach.Szukam go nawet na dvd czy Dvdrip bo chce zobaczyć.Jak znacie kogoś kto ma to na sprzedaż to też kupię.
Tak po prostu. Ten film trzeba obejrzeć i poczuć. Można próbować rozłożyć na czynniki
pierwsze i interpretować każdą scenę po kolei, analizować każdy kadr, oceniać technikę
filmowania i wiele innych rzeczy, ale to jest za przeproszeniem do d...y. To jest jeden z tych
obrazów, które trzeba gdzieś głęboko w środku...
Początek dość nudny, później troche lepiej, momentami przyjemnie się oglądało (ale nic więcej). O wyjściu z kina raczej nie myślałem, ale kolejnej godziny bym pewnie nie wytrzymał.
Obrazy i zdjęcia bardzo przeciętne, dużo nadrabiała muzyka.. ale szału też nie było.
W dobie programów Discovery, National Geographic czy...
Prawa do filmu zakupiła wrocławska niezależna dystrybucja Hagi Film, więcej info i update'y na fan page'u na FB: https://www.facebook.com/hagifilm
premiere zapowiadano na koniec 2006 a tu nic. czy wiadomo juz cos wiecej kiedy bedzie mozna zobaczyc ten film?
Film beznadziejny, o ile można nazwać go filmem, bo nie ma tam wypowiedzianego ani jednego słowa. Dobra muzyka do spania. Zmarnowałem prawie 2 godziny życia.
Przypadkowy zestaw obrazków. Sensu w tym nie ma żadnego. Koyaanisqatsi to był pomysł i muzyka Glassa. Potem zostaje już tylko nudne wyciskanie tego pomysłu jak cytrynę.
Czy ktoś mógłby mi powiedzieć czy do tego filmu w ogóle potrzebne są napisy? Bo nigdzie nie mogę żadnych znaleźć.
Seans Samsary przypomina mi trochę wycieczkę do muzeum, kiedy jest za darmo i chce się obejrzeć jak najwięcej eksponatów. Po kilkudziesięciu obrazach pod nos mogą podstawić wam nawet Rembrandta a i tak miniecie go obojętnie. Wydaje mi się, że najlepiej oglądać to po prostu na raty, bo po kilkudziesięciu minutach...
Film może i świetny, ale ja nie lubię oglądać nie wiedząc co to jest. Wielkiiii minus za nie podpisanie miejsc.
U mnie w mieście w kinach nie leciał w każdym bądź razie... i nie było możliwości jego oglądnięcia.
ktoś, coś?
Wspaniałe zdjęcia i dobra muzyka. Ale czy nie to samo można doświadczyć na dowolnej wystawie fotograficznej czy koncercie? Film ma potencjał, niestety niewykorzystany. Ewidentnie brakuje mi choćby krótkich tekstowych komentarzy opisujących dane wydarzenie, miejsce na globie w którym dzieje się dana scena. Żeby film...