Elizabeth (Margaret Colin) od dziesięciu lat samotnie wychowuje dzieci. Jej zmarły mąż Patrick (Jay O. Sanders) przed śmiercią popadł w kłopoty finansowe, co wdowa odczuwa jeszcze przez długi czas, z trudem utrzymując najbliższych. Pewnego dnia dokonuje szokującego odkrycia - zdobywa informacje, że Patrick żyje pod przybranym nazwiskiem, ma nową rodzinę i dobrze mu się powodzi. Kobieta postanawia na własne oczy przekonać się, czy jej podejrzenia są słuszne i spotkać się z nim...
odrobinę się dłużył. Intryga ciekawa, cała fabuła też. Najbardziej mi się podobał moment, w który, [SPOILER] pod koniec filmu syn pokazuje mu ten list i mówi o co o nim mysli. To było mocne:)