Niezły film, ale niestety z wadami. Większość filmu, to zwykłe streszczenie pierwszego sezonu. Nic ciekawego, oprócz tego wnuka Evansa, który co jakiś czas się tam pojawia. Wtedy ten film momentami może nudzić. Jedynie ostatni mecz nadrabia.
Ten film to nic innego jak streszczenie całego pierwszego sezonu. Jedynie końcowy mecz wyrównuje