W małym miasteczku w Wirginii Zachodniej odbywa się znany góralski festiwal halloweenowy. Tłumy poprzebieranych imprezowiczów, głównie studentów, pragną spędzić tę noc przy świetnej muzyce i dzikiej zabawie. Rodzina potwornie zdeformowanych kanibali zamieszkująca pobliski las również zamierza się do nich przyłączyć i zabawić w "cukierek albo psikus", z krwawym naciskiem na to drugie.
Dlaczego w ciągu dnia miasto ma mnóstwo mieszkańców, w dodatku przebywają w nim setki turystów, a kiedy wieczorem źli wyłączają prąd okazuje się, że w mieście mieszka tylko pani szeryf, włóczęga i pięcioro nastolatków? Czy te kilkaset osób teleportowało się gdzie indziej? Spali tak mocno, że nie słyszeli jak pod oknami...
więcejSceny seksu. Serio ktoś włącza horror dla nich? Jakoś wątpię, bo od tego są raczej inne produkcje i cała całkiem dobrze prosperująca branża. A twórcy z uporem maniaka wciskają je do scenariuszy. Trwają pół minuty, niczego nie wnoszą do filmu poza parą sztucznych cycków i chyba lepiej coś takiego oglądać w dłuższej...